Witajcie po dłuższej przerwie 🙂 Jak wiecie pracuję i podróżuję obecnie po Indiach. Mimo że kuchnia hinduska jest genialna, to mocno doskwiera mi brak możliwości gotowania… Kto mnie bliżej zna wie, że kiedy nie stoję na macie to mieszam w garnkach! Dlatego z ogromną radością powitałam lodówkę i kuchenkę w moim obecnym lokum na goańskiej wsi. Aby to uczcić dziś premiera nowego działu na stresoterapii tj. przepisów. Na pierwszy ogień fit ciasteczka w wersji podróżnej-bez pieczenia, do zrobienia na kolanie. Jeśli nie macie nawet lodówki też wyjdą, ale będą wtedy przypominać swoją konsystencją fudge lub nasze krówki ciągutki. Podobnie z rozpuszczaniem masła i miodu na kuchence. W takim upalnym klimacie można garnek postawić na słońcu na godzinkę i samo się podgrzeje ☺
Fit ciasteczka owsiane bez pieczenia (z opcją bezglutenową i proteinową)
Składniki:
Na około 10 duuużych ciasteczek
- 1/2 szklanki masła orzechowego
- 1/2 szklanka wiórków kokosowych, pestek dyni słonecznika lub dowolnych orzechów
- 3/4 szklanki płatków owsianych (bezglutenowych w wersji GF)
- 2/3 łyżki miodu, syropu z agawy, suropu daktylowego itp.
- 1/2 szklanki mleka kokosowego lub innego roślinnego
- Szczypta cynamonu
- Opcja- 2 czubate łyżki odżywki białkowej (trzeba dodać wówczas więcej płynu, a jeśli odżywka jest slodzona- zredukować ilość miodu)
Przygotowanie:
- Masło orzechowe, mleko i miód podgrzewamy na bardzo małym ogniu
- Dodajemy partiami pozostałe składniki i dokladnie mieszamy
- Mokrymi dłońmi formujemy kulki i rozpłaszczamy na kształt ciasteczek
- Jeśli chcemy polewamy rozpuszczoną czekoladą (chemy!)
- Wstawiamy do zamrażalnika na godzinę lub do lodówki- aż stężeją
- Przechowujemy w lodówce kilka dni- jak tyle wytrzymacie 😉